Druga porażka na własnym parkiecie

0

W minioną sobotę w hali GCSiR drużyna UKS Lider Paczków rozegrała swój drugi mecz w sezonie 2010/2011 opolskiej III ligi mężczyzn – tym razem podopieczni Mariusza Kwietnia zmierzyli się z drużyną akademicką Uniwersytetu Opolskiego.

Spotkanie zakończyło się gładkim zwycięstwem AZS-u 0:3. W składzie Lidera zabrakło tym razem Bartosza Bocheńskiego oraz samego trenera, którego obowiązki podczas spotkania wypełniał Łukasz Bugański – kapitan drużyny.

Pierwszy set pomimo zwycięstwa gości, pokazał, że paczkowianie są w stanie nawiązać walkę nawet z tak silną drużyną, jaką bez wątpienia jest KU AZS UO Opole. Oba zespoły walczyły punkt za punkt aż do stanu 20:20, ale w końcówce klasę i wyższość pokazali akademicy wygrywając 25:21.

Drugi set od samego początku również był wyrównany. Zawodnicy Lidera dobrze przyjmowali, kończyli swoje ataki oraz właściwie spisywali się w polu zagrywki. Końcówka seta to wyraźna przewaga Lidera, który w pewnym momencie doprowadził nawet do stanu 24:19. Kolejne niewykorzystane piłki setowe (dwa nieudane ataki Damiana Pindla oraz słabe przyjecie trójki naszych przyjmujących) sprawiły, że opolanie szybko doprowadzili do wyrównania, a następnie do zwycięstwa na przewagi 26:24.

Trzeci set to już wyraźna dominacja siatkarzy AZS-u. Dobra zagrywka i kończące ataki gości oraz nieporozumienia w przyjęciu, obronie, proste błędy w ataku naszej drużyny przyczyniły się do ostatecznej porażki 25:14 w decydującej partii i pewnej wygranej drużyny Uniwersytetu w całym meczu 0:3.

W najbliższą sobotę paczkowska drużyna zmierzy się na wyjeździe z KS Siatkarz Otmuchów. Może być ciekawie, bo choć Lider kilkakrotnie pokazywał wyższość nad drużyną z sąsiedniej gminy, to jednak ta może się tym razem okazać trudna do ogrania niesiona ostatnim zwycięstwem nad UKS Kościerzyce.

 

UKS Lider – KU AZS UO Opole 0:3 (21:25, 24:26,14:25)

Skład UKS LIDER: Łukasz Bugański(kapitan), Damian Pindel, Michał Hebel, Patyk Filip, Tomasz Hebel, Tomasz Kogut, Zdzisław Folęga, Grzegorz Hulbój, Mariusz Zarzecki, Łukasz Zarzecki

{loadposition adsense1}

Leave a Reply