Popadający przez lata w ruinę dom rodzinny Moritza Brosiga, znalazł nowego właściciela.
Od lat gmina Paczków chełpi się osobą Moritza Brosiga – pochodzącego z Lisich Kątów muzykologa, kompozytora, organisty w katedrze wrocławskiej, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, zaliczanego do grona czołowych kompozytorów muzyki organowej XIX wieku. Jego imieniem nazwano festiwal odbywający się corocznie w tutejszych kościołach. Impreza od kilkunastu lat przyciąga miłośników muzyki poważnej i stanowi swego rodzaju muzyczną wizytówkę Paczkowa.
Niestety dworu w Lisich Kątach, miejsca ściśle związanego z kompozytorem, taką wizytówką nazwać już nie można. To właśnie tam w 1815 roku Brosig się urodził, a następnie stawiał pierwsze kroki w muzycznej karierze. Obiekt, będący domem rodzinnym artysty, przez lata był zapomniany i zaniedbywany, by ostatecznie popaść w niemal w kompletną ruinę.
Renesansowy obiekt pochodzi z ok. 1600 r. Obecnie właściwy budynek dworu pozbawiony jest dachu i znajduje się w fatalnym stanie – ściany się sypią, a wnętrza zarastają krzaki. Nieco lepiej zachowała się wieża mieszkalna, na której ostała się znaczna część dachu. Przebudowana w II połowie XIX wieku, z neogotycką nadbudową, przedstawia jednak znacznie mniejszą wartość niż jego pozostała część.
Pomimo wieloletnich zaniedbań, wszystko wskazuje na to, że historia domu Moritza Brosiga zakończy się happy endem. W ubiegłym miesiącu zabytek należący do Skarbu Państwa znalazł w końcu nabywcę. W przetargu zorganizowanym przez Starostwo Powiatowe w Nysie zwyciężyli państwo Krzysztof i Julia Erm ze Ściborza. Cena nieruchomości o powierzchni 0,23 hektara osiągnęła wysokość ponad 106 tys. zł jednak dla obiektu zastosowano 90% bonifikatę.
Pan Krzysztof dał się już poznać jako człowiek znający się na zabytkach i potrafiący pozyskiwać środki na ich renowację. To dzięki jego staraniom barokowy pałac w Ściborzu, który również jest jego własnością, od kilku lat odzyskuje dawny blask. Nowy właściciel już zapowiada, że wraz z córką podejmie walkę z destrukcją renesansowego obiektu, który jak twierdzi przez lata był tylko „wrzodem” dla władz lokalnych. A my mu gorąco kibicujemy.
Nareszcie znalazł się ktoś kto potrafi docenić dobytek kultury. Brawa dla Pana Krzysztofa.
to ile zapłacił? 19 tyś zł?
10900 zł
10600 zł znaczy się :)
Tak gmina Paczków swoim niedbalstwem wykańcza zabytki ,widać to po wieży kaplicy na cmentarzu za kościołem Jana Ewangelisty
Chyba chciałeś napisać wykańczania. Teraz zaczęło to się zmieniać. Wystarczy poczytać artykuły towarzyszące, lub zobaczyć na remont wieży ratusza.
Przepraszam miało być wykańczała w czasie przeszłym.
Ja znam gościa który zaprojektował odrestaurowanie obiektu wraz z wizualizacją – piękny obiekt
Ten dziad i ma większe prawa od zwykłych ludzi żyjących na niby jego dzialce. On sam nie wie i nie rozumie co to znaczy sąsiedztwo ani obopulna zgoda. Jak Pawlak z Kargulem. Zero ludzkiej życzliwości. Ludzie pracują placa podatki a on z tego korzysta…bo państwo da. A czy ten cały pan właściciel cos z tymi swoimi dobrami zrobil…? Zabespieczyl folia i do widzenia…a gdzie pieniążki z unii które dostal…? Poszly w las. C*** z niego a nie gospodarz i jeszcze telewizje w to miesza żeby dupe obronić. Żenada!!!
Jakie brawa…?! Ten caly Krzysiu nawet nie potrafi tego calego placu sam ogarnac. Zarosniete po pachy,a zamiast zaplacic ludzia jak czlowiek to bierze wolontariuszy bo sam nie potrafi nic zrobic. Len,brudas i nierob!!!
A może mi ktoś powiedzieć skąd są wolontariusze ja wiem z Jasienicy Górnej ze schroniska zapieprzalem tam po 10 godzin o dwóch kromkach chleba kierownik schroniska brał całą kasę