Odchodzący wkrótce na emeryturę ksiądz Edward Henne obchodził 52-lecie posługi kapłańskiej.
[ads1]
„Własnego kapłaństwa się boję, własnego kapłaństwa się lękam i przed kapłaństwem w proch padam, i przed kapłaństwem klękam.”
Ks. Jan Twardowski
Tekst i zdjęcia: Kinga Rajfur
20 czerwca w paczkowskim kościele parafialnym odprawiono uroczystą Mszę Świętą z okazji 52-lecia posługi kapłańskiej wieloletniego proboszcza w kościele pw. Św. Jana Ewangelisty, księdza Edwarda Henne i jego kursowych kolegów.
Wśród jubilatów, oprócz ks. Henne znaleźli się ks. Hutka, ks. Mucha, ks. Podzielny, ks. Słaboń, ks. Waindok, a także ks. Ziółkowski. Kazanie wygłosił o. Madeja, który zwrócił uwagę na słowa Jezusa: – Idźcie i głoście. Te słowa były zapewne przedmiotem wielu waszych rozważań, wielu waszych modlitw i próśb, które słaliście do Boga słysząc wezwanie do kapłaństwa – mówił do zebranych duchowny. – Królestwo Boże, które zwiastował Jezus i do rozszerzania, którego powoływał ludzi to nie tylko głębokie przekonanie o tym, że Bóg jest, ale to głęboka świadomość, że Ten Bóg kocha każdego człowieka. Gdyby ludzie na co dzień żyli dzisiaj tą prawdą nie byłoby między nami tyle sierot, tyle łez, tyle sierocińców, tylu ludzi, którzy czekają na miłość. – wyliczał o. Madeja.
Wśród księży uczestniczących w Eucharystii był ks. Słaboń, który tak oto wspomina dawne lata: – Warunki naszej szkoły były skromne, wojskowe, a gdy o szóstej ktoś zaspał, to za karę musiał iść po obiedzie koks do piwnicy wrzucać. I tak nas przygotowywano do pewnej sumienności, żebyśmy się w przyszłości na poranne Mszę Świętą nie spóźniali. Ten jubileusz 52-lecia kapłaństwa, uświadamia nas, że są na świecie ludzie, którzy swoje życie poświęcają na to, by nieść nam Słowo Boże, by nas Nim karmić i by mocą Chrystusa odpuszczać nam grzechy. – podsumował duchowny.
Ksiądz Edward Henne będzie pełnić funkcję proboszcza parafii Św. Jana Ewangelisty do 24 sierpnia br. W tym samym dniu stanowisko obejmie ks. Jarosław Ostrowski – obecny wikariusz w kościele Najświętszej Maryi Panny w Jemielnicy.
Budowniczego i apostrofującego krzyżówek , a po tym pontyfikacie wiele kalek zostało i dzieci nie wiadomo kogo.