Dziś (15 listopada) w życie weszła nowelizacja tak zwanej ustawy antynikotynowej, wprowadzającej całkowity zakaz palenia papierosów, m.in. na przystankach autobusowych, w placówkach oświaty, służby zdrowia, kultury, obiektach sportowych i rekreacyjnych, w barach i restauracjach oraz „w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego”. Palić będzie można wyłącznie w tych lokalach gastronomicznych, w których właściciele stworzą osobną, zamkniętą i odpowiednio wentylowaną salę dla palaczy.
Sięgać po papierosa będzie nadal można na wszystkich terenach otwartych, z wyjątkiem objętych zakazem, tj. na terenach szkół, szpitali czy placach zabaw. Jak zaznaczył Główny Inspektor Sanitarny Jan Orgelbrand, zgodnie z ustawą zakaz palenia mogą rozszerzać samorządy.
Każdy, kto nie dostosuje się do wymogów ustawy może zostać ukarany mandatem w wysokości do 500 złotych. Kara pieniężna dla właściciela lokalu, instytucji, albo środka transportu, który nie umieści informacji o zakazie palenia może wynieść nawet 2 tys. zł. Amatorów „dymka” przyłapanych na gorącym uczynku w miejscu publicznym ukarać może policja lub inspektor sanitarny. Teoretycznie organem ścigającym takie występki jest również straż miejska, ta jednak jak na razie nie otrzymała od ustawodawcy odpowiednich uprawnień.
Zakazy palenia w miejscach publicznych obowiązują w niemal wszystkich państwach Unii Europejskiej oraz m.in. w USA, Kanadzie i Australii, a także w kilku państwach Azji i Afryki.
{loadposition adsense1}