Pod murami Paczkowa stoczyła się prawdziwa bitwa. Orężem nie były jednak miecze, kopie, ani broń palna, lecz… kurze jaja.
Pomimo chmur na niebie i nawałnicy z gradem, która przetoczyła się nad miastem kilkadziesiąt minut wcześniej, w minioną sobotę pod murami Paczkowa odbył się spektakl uliczny, podczas którego aktorzy zainscenizowali najbardziej znane paczkowskie legendy. Organizatorem przedstawienia wyreżyserowanego przez panią Ewelinę Lewandowską było Stowarzyszenie „Pegaz”. Jego scenariusz był osnuty wokół kilku historii, w tym m.in. o założycielu naszego miasta, o studni tatarskiej oraz o paczkowskich kawkach.
Poza spektaklem, uczestnicy imprezy mogli wziąć udział w zwiedzaniu Paczkowa z przewodnikiem, podczas którego dowiedzieli się m.in. jakie tajemnice skrywa tutejszy kościół św. Jana, oraz w niezwykle interesującej grze terenowej z udziałem postaci z legend.
Całość zakończyła efektowana bitwa na kurze jaja. Dwie drużyny, wyposażone w kaski, gogle, fartuchy, tarcze oraz odpowiednią ilość amunicji, starły się ze sobą u stóp paczkowskich baszt. Organizatorzy chcieliby, aby bitwa z roku na rok stawała się lokalną, wesołą tradycją nawiązującą do spoiwa tutejszych murów, którego składnikiem były właśnie m.in. jaja.
Foto: Lesław Cudyk
