W Sądzie Rejonowym w Nysie miała odbyć się dziś rozprawa przeciwko Bogdanowi Wyczałkowskiemu ws. wpisu internetowego sprzed roku. Sprawa została jednak odroczona do lutego.
W Sądzie Rejonowym w Nysie miała odbyć się dziś rozprawa przeciwko Bogdanowi Wyczałkowskiemu ws. wpisu internetowego sprzed roku. Sprawa została jednak odroczona do lutego.
Przypomnijmy, że tuż przed wyborami samorządowymi pod jednym z artykułów na Paczkow24.pl pojawiły się komentarze oskarżające o łapownictwo Artura Rolkę, kandydata na burmistrza. Okazało się, że wpisy zostały dodane z linii należącej do Bogdana Wyczałkowskiego. Sprawa znalazła finał w sądzie.
Jak poinformował nas w rozmowie telefonicznej Wydział Karny nyskiego sądu, dzisiejsza rozprawa nie odbyła się, gdyż Telekomunikacja Polska nie przesłała na czas informacji, która miała być jednym z dowodów w sprawie.
Wcześniej Radio Opole podało błędną informację jakoby rozprawa nie odbyła się z powodu niestawienia się na niej Artura Rolki, który przebywa obecnie w szpitalu. Jak udało się nam ustalić, ten ostatni rzeczywiście jest w szpitalu, jednak był reprezentowany przez adwokata i jak powiedział nam przedstawiciel Sądu Rejonowego, gdyby TP S.A. na czas dostarczyła informację, której żądał sąd, rozprawa odbyłaby się zgodnie z planem.
Tymczasem burmistrz Paczkowa zaprzecza jakoby to on był autorem komentarzy podpisanych pseudonimami „wow” i „szok”. W rozmowie z Radiem Opole Bogdan Wyczałkowski powiedział, iż próbuje udowodnić, że IP, z którego napisano komentarz nie należy do niego. Przyznał jednak, iż jest to jego router. Jednocześnie tłumaczy się, że korzystało z niego kilka osób.
Pierwsza rozprawa, tzw. posiedzenie pojednawcze, z oskarżenia prywatnego przeciwko Wyczałkowskiemu odbyło się w październiku. Strony nie doszły wówczas do ugody. Jak dalej potoczy się sprawa przekonamy się 7 lutego przyszłego roku.
Czytaj także: Bogdan Wyczałkowski stanął przed sądem
foto: sxc.hu
{loadposition adsense1}