Strażacy interweniowali dziś w dość nietypowej sprawie. W oknie siedziby Straży Miejskiej… wyroiły się pszczoły.
Nietypową interwencję odnotowała dziś paczkowska straż pożarna. Tuż przed godziną 11 strażacy otrzymali zgłoszenie o roju pszczół, który pojawił się na jednym z budynków przy ul. Wojska Polskiego. Tysiące owadów postanowiło osiąść w oknie siedziby Straży Miejskiej.
Jak twierdzą strażacy, rój był na tyle duży, że stwarzał bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Ze względów bezpieczeństwa strażacy zamknęli drogę na czas interwencji. Niespodziewanymi gośćmi zajął się jeden z lokalnych pszczelarzy.
Ulica Wojska Polskiego była nieprzejezdna przez kilkadziesiąt minut.
Może to będzie impuls dla straży miejskiej zeby w końcu wyprać żaluzje, pomalować okna i UMYĆ JE!
MOGŁY WPAŚĆ DO ŚRODKA MOŻE BY SIĘ WZIĘLI DO ROBOTY !!!
W tamtym roku zadzwoniłem na 112 w sprawie gniazda dosyć dużych szerszeni (było ich naprawdę sporo ) , przebywały na domu gdzie mieszkały także dzieci . Szerszenie były dość agresywne -strach było wyjść z domu . Pan dyżurny- dyspozytor , czy jak go tam zwą , poinformował że Państowa Straż Pożarna nie zajmuje się takimi sprawami i że od takich rzeczy są firmy ,które się w tym specjalizują . Nie wiem teraz skąd ta cała zadyma. Pewnie gdyby nie siedziba str.miejskiej , akcja taka nie miałaby miejsca . Pszczoły nie są agresywne , wystarczy zwykły pan pszczoła aby je pozbierać i po sprawie ! Szkoda że oprócz zamknięcia ulicy nie ewakuowali mieszkańców hahahaha!!!
Tylko, że to obowiązek straży pożarnej. Lepiej telefonować bezpośrednio na 998, bo 112 to przechodzi przez Opole i albo przysłanie kogokolwiek trwa długo albo mają w nosie.
wreszcie pszczoły wygoniły panów strażników do roboty
NA NICH TO STADO BYKÓW WYPUŚCIĆ TO MOŻE BY RUSZYLI .HAHAHA !!!!!!!
Czy dały im do myślenia? Zaczęliby w końcu wlepiać mandaty za zaśmiecanie miasta oraz za niesprzątanie po swoich pupilach. Trochę kaski by wpadło do budżetu miasta.
JAKIE MANDATY JAK KOMENDANTA PSY TEŻ (SRAJĄ )W PARKU I ON TEGO NIE SPRZĄTA!!!
a tak przy okazji ciekawe czy drzwi wejściowe do straży miejskiej były uzgodnione z konserwatorem? Jakoś mi na to nie wygląda