Straż pożarna interweniowała na Zalewie Paczkowskim. Mężczyzna zasłabł płynąc wpław na wyspę.
Dzisiaj około godz. 15 na Zalewie Paczkowskim grupa znajomych postanowiła popłynąć wpław na jedną z wysp znajdujących się na zbiorniku. W pewnym momencie jedna z osób zasłabła. Pomogli jej znajomi, jednak obawiali się, że nie dadzą rady odstawić jej z powrotem do brzegu, więc zdecydowali się wezwać straż pożarną.
Wynikło przy tym niemałe zamieszanie, bowiem zgłaszający błędnie poinformowali, iż znajdują się na Zbiorniku Kozielno, podczas gdy w rzeczywistości znajdowali się na Zbiorniku Topola. W wyniku nieporozumienia, jednocześnie, niezależnie od siebie, na obu jeziorach interweniowały dwie jednostki straży: na Kozielnie JRG z Paczkowa, a na Topoli jednostka z terenu województwa dolnośląskiego.
Na szczęście cała sprawa znalazła szczęśliwy finał – strażacy odstawili łódką pechowego pływaka z powrotem na brzeg.
idiotów nie sieją ……………………………………………….
byłem widziałem
ważne że wszystko jest ok,i wszyscy cali i zdrowi
PRZECENIŁ SWOJE MOŻLIWOŚCI
A kto zaplaci za idiote? I gdzie na ziorniku Topola jest wyspa???
jak to kto, my podatnicy,za idiotow trzeba placić..
to jest wyspa z „zagubionych”(LOST) nie widac jej………
http://www.24opole.pl/18170,6_samochodow_zderzylo_sie_w_powiecie_nyskim,wiadomosc.html