Kolejne podpalenie parkowego platana. Drzewo prawdopodobnie będzie musiało zostać wycięte.
[ads1]
Straż pożarna po raz kolejny interweniowała w sprawie płonącego platana w parku. Tym razem nieznany sprawca podpalił drzewo przy ul. Wojska Polskiego obok Domu Zakonnego zgromadzenia sióstr Św. Józefa.
Po raz pierwszy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze wczoraj po godz. 22. Udało się go szybko opanować. Niestety rano ogień pojawił się ponownie. Pusty pień zaczął palić się do wysokości kilku metrów. Strażacy walczyli z ogniem przy użyciu podnośnika. W górnej części drzewa wycięto kilka otworów, przez które wlewano do pnia wodę. Podczas całej akcji zużyto jej ponad 5 tys. litrów. Niestety stan drzewa wydaje się wskazywać na to, że najprawdopodobniej będzie musiało zostać wycięte.
Jak udało nam się ustalić, w ciągu roku podobnych zdarzeń było ok. 10. – Dewastacji tych pięknych drzew w łatwy sposób można by zapobiec zaślepiając otwory w drzewach. Niestety wygląda na to, że sprawa nikogo nie interesuje. – bulwersował się w kwietniu nasz rozmówca, który poinformował nas o jednym z podpaleń. Niestety od tamtej pory niewiele się zmieniło.
Szkoda drzewa… i szkoda, ze ktos kto je podpalil ma trociny zamiast mozgu… ludzie niczego nie potrafia uszanowac :(
Dlaczego ludzie są tacy GŁUPII
.
„Po raz pierwszy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze wczoraj po godz. 22. Udało się go szybko opanować. Niestety rano ogień pojawił się ponownie. Pusty pień zaczął palić się do wysokości kilku metrów.”
Winno być „strażakom wydawało się, że opanowali ogień” Prawda jest taka, że całkowicie się skompromitowali. Nietrudno było przewidzieć, że zmurszały w środku pień może się jeszcze tlić.
I tak następny zabytek przyrody poddał się ludzkiej głupocie. Władze miasta, jako jedyny organ, z podpaleń w kwietniu wyciągnęły właściwe wnioski. Mniej zabytkowego drzewostanu, mniej kłopotów. Jeżeli tym razem policja ustali sprawcę, czy sprawców, to UM winien wziąć ich na etat do wydziału ochrony środowiska.
Nie wiem skąd masz takie informacje którymi sam się kompromitujesz! Pozar drzewa który miał miejsce dnia poprzedniego został całkowicie ugaszony!następnego dnia zastano pozar z drugiej strony pnia!czy sprawca mógł podpalić dwa razy?
„Po raz pierwszy strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze wczoraj po godz. 22. Udało się go szybko opanować. Niestety rano ogień pojawił się ponownie. Pusty pień zaczął palić się do wysokości kilku metrów. Strażacy walczyli z ogniem przy użyciu podnośnika. W górnej części drzewa wycięto kilka otworów…”
Masz rację. W nocy po udanej akcji Straży Pożarnej, przyszedł podpalacz z kilkumetrową drabiną, zapałkami i świdrem.. Następnie wywiercił otwór, podpalił spróchniały rdzeń i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, wraz z drabiną poszedł sobie w nieznane.
Kpiny!drzewo palilo się od środka i sięgnęlo korony drzewa-idź zobacz czy są oznaki pożaru z zewnątrz!czyli jeżeli pali się dach budynku to aby to wzniecic trzeba mieć drabine!drzewo palilo się od dołu wewnątrz pnia!I napewno temu kto podpalił drabina nie była potrzebna!z prawa fizyki wynika że pozar się zawsze rozprzestrzenia ku gorze
Przeczytaj uważnie co napisałeś. Brak w tym logiki, prawda?
Platanowi i tak wszystko jedno. Jakiś idiota go zamordował.
Pozdrawiam ,,PANA I Tego co Pana jego; Pana BURMISTRZA przykra prawda CZLOWIEK I PRZYRODA TO NIE PRZYGODA TROSKI ludzkie prosze brac POWAZNIE Z PANEM BOGIEM andrzej
A może wystarczyło by wyznaczenie jakiejś „nagrody” za wskazanie głupiego podpalacza a być może ktoś by się skusił i znalazłby się podpalacz
Czy ktoś coś wiarygodnego wie na temat tego, że przy okazji tego debilnego zachowania spłonął również zamieszkujący platana Jeż?
Głupota wychodzi z kościoła, bo ich duchy tak działają na ludzi ..Pozdrawiam ludzi,którzy znają prawdę ich działania.
tam nic platan, ALE KOLEJNE… jeśli nasi policjanci oraz Burmistrz nie umieją głupiego drzewa ochronić, przypilnować to co dopiero nas